Puzzle wymagają spostrzegawczości i kombinowania, dlatego układając je warto wspomagać się różnorodnymi strategiami, które mają to zadanie przyspieszyć i ułatwić.
Najpopularniejszą metodą jest na pewno rozpoczynanie od brzegów i układanie całej „ramki”, którą potem stopniowo wypełnia się do środka. Taka kolejność pozwala zorientować się w rozmiarze układanki oraz określić przybliżone położenie poszczególnych części obrazu. Ramkę można zarówno użyć jako szkielet i „punkt zaczepienia” dla kolejnych elementów, jak i układać poszczególne fragmenty osobno i następnie łączyć je w całość. Wiele osób zaczyna przy tym od najbardziej charakterystycznych części (postać, budynek) oraz detali obrazka pojawiające się na wielu puzzlach (linie, cienie), by w miarę postępu prac przechodzić do obszarów trudniejszych.
Alternatywnym podejściem, które można zastosować szczególnie przy obrazkach z ułożonymi pionowo lub poziomo obszarami kolorystycznymi lub tematycznymi, jest rozpoczynanie od jednej krawędzi i układanie kolejno poszczególnych „pasów”.
Puzzle wymagają spostrzegawczości i kombinowania, dlatego układając je warto wspomagać się strategiami
Inną metodą jest używanie obrazka na pudełku jako swoistej instrukcji. Po ukończeniu brzegów można na jego podstawie określić przybliżone miejsce danego elementu w ramce. Powtarzając tę czynność dostatecznie wiele razy, możliwe będzie połączenie poszczególnych puzzli. Jest to łatwiejsze dla układanek o dużej licznie szczegółów (np. martwe natury). Zastosowanie tego sytemu w przypadku puzzli o dużych fragmentach w podobnych barwach (np. krajobrazy) jest możliwe pod warunkiem, że obrazek na pudełku wiernie odwzorowuje kolory na puzzlach.
Bardzo pomocne może okazać się posortowanie puzzli na grupy określonego koloru, szczególnie przy dużych obszarach w podobnym odcieniu (np. niebo). Analogicznym podejściem jest podzielenie puzzli na grupy o określonym deseniu. Warto przy tym zapatrzyć się w tym celu w odpowiednią liczbę mniejszych pudełek – dzięki nim nie tylko wygodniej się pracuje nad układanką, ale i łatwiej przechowywać niedokończone puzzle.
Układając monochromatyczny fragment należy kierować się drobnymi niuansami w barwie. Staranne opracowanie graficzne ilustracji na puzzlach oraz przywiązanie do jakości druku sprawia, że nawet w obszarach o pozornie identycznej barwie wyróżnić można nieznaczne różnie. Ponadto kierować się można kształtem puzzli, główek i wycięć i na ich podstawie dopasowywać elementy. Przy takiej metodzie bardzo istotne znaczenie ma jakość wykrojnika stosowanego do produkcji puzzli – dany element powinien pasować tylko w jednym miejscu.
Z kolei podzielenie puzzli na grupy o określonym kształcie, czyli układzie główek i wycięć, bywa bardzo pomocne w końcowym etapie układania,. Wówczas często jesteśmy w stanie określić kształt poszukiwanego elementu.
Choć sortowanie puzzli jest z pewnością zajęciem żmudnym, pozwala ono szybciej zapanować nad chaosem, jaki powstanie po wysypaniu puzzli z pudełka.
Osoby bardziej zaawansowane w układaniu puzzli są często w stanie dostrzec ich szczególną właściwość, polegającą na powtarzalności we wzorze cięcia puzzli. Mogą pojawiać się prostokątne fragmenty układanki o takim samym kształcie składających się na niego puzzli, powtarzające się kilkukrotnie w całości. Ponadto niektóre puzzle mogą posiadać środek symetrii, po którego przeciwnych stronach kształty puzzli są identyczne. Zidentyfikowanie takich prawidłowości pozwala na odgadnięcie kształtu poszukiwanego elementu na podstawie już ułożonego fragmentu. Stosowanie takiego systemu nie jest możliwe w przypadku puzzli Castorland, ponieważ dzięki ręcznie rysowanemu wykrojnikowi każdy element posiada swój niepowtarzalny w skali całej układanki kształt.
Prawdziwi puzzlowi eksperci stosują jeszcze inne ciekawe triki, jak np. określanie orientacji elementu (pionowej lub poziomą) na podstawie układu włókien w tekturze.
Zupełnie alternatywnym podejściem jest „freestyle”. Miłośnicy puzzli określają go jako najbardziej relaksujący, ale jednocześnie potrafiący być najbardziej frustrującym. Polega on na wybieraniu jednego luźnego elementu i poszukiwaniu dla niego miejsca na chybił- trafił w już ułożonej strukturze.
Każdy układający puzzle może zatem stworzyć swoją własną, niepowtarzalną strategię, która nie tylko ułatwi dopasowywanie elementów, ale przede wszystkim dostarczy największą dawkę rozrywki. Warto także pamiętać, że z każdymi kolejnymi ułożonymi puzzlami rośnie wprawa, spostrzegawczość i spryt w wyszukiwaniu pasujących elementów.
Gotowe dzieło możemy złożyć z powrotem do pudełka, lub jeśli chcemy zachować na dłużej efekt naszej wielogodzinnej pracy, oprawić w antyramę i powiesić na ścianie.